piątek, 18 września 2015

Kampania Monte Snack - projekt trnd!

Wczoraj dotarła do mnie pyszna i mrrroźna przesyłka od trnd;) Otrzymałam pakiet 24 sztuk mlecznych kanapek Monte Snack... mniam! Już samo otwieranie przesyłki było baaardzo emocjonujące, ponieważ było to moje pierwsze spotkanie z suchym lodem, który trzeba to przyznać dobrze zabezpieczył produkty przed wczorajszym 30stopniowym upałem;)








Mojej rodzince kanapki barrdzo zasmakowały i znikają w zastraszającym tempie:)



piątek, 12 czerwca 2015

Ambasadorka Le Petit Marseillais

Jakiś czas temu otrzymałam od Le Petit Marseillais przepysznie pachnącą paczkę ambasadorską. Starannie zapakowane dwa żele pod prysznic, pakiet próbek i opaska na oczy (trochę w stylu Greya;)








Oba żele werbena i cytryna, oraz pomarańcza i grejpfrut to zdecydowanie zapachy słonecznego lata. Odświeżają, relaksują, dobrze się pienią. Kąpiel z nimi to czyta przyjemność!

wtorek, 7 kwietnia 2015

Lakiery Sally Hansen miracle Gel - hit czy kit?

Z wielkim entuzjazmem i radością przyjęłam wiadomość o dostaniu się do programu ambasadorskiego Sally Hansen Miracle Gel! Lubię testować nowinki, ta wydawała mi się kusząca i ciekawa. Tak prezentuje się zestaw ambasadorki:








Otrzymałam odcienie 240, 380 i 100 (top coat).
A to sposób nakładania:




Żelowe lakiery i Top coat mają zapewnić profesjonalny żelowy manicure zrobiony w domu bez lampy UV.
U mnie niestety średnio się sprawdziły. Na zaschnięcie Top coatu, tak by nie odbijały się na jego powierzchni faktury ubrań czekałam godzinę bez większego rezultatu i moja cierpliwość się skończyła. Odienie łososiowy i błękitny lakierów ładne, duże pojemności - 14,7 ml jednak za tą cenę ich jakość nie powala - niestety... Jeśli ktoś ma dużo czasu i cierpliwości na czekanie aż warstwa top coatu w końcu zaschnie może spróbować.
Do paczki dołączone były rabaty 50% na Top Coat przy zakupie lakieru Miracle Gel w drogeriach SUPER-PHARM, w terminie 26.03-14.04.

A oto efekt na moich zmalteretowanych pisaniem magisterki paznokciach (za które przepraszam)

 

#BeGelicious #OMGel #MiracleMani



poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Małe odstępstwo od tematyki bloga czyli testowanie herbat Rooibos zielony od Astra

Otrzymałam niedawno dwie herbaty od firmy Astra.
- Rooibos Zielony - Herbata z czerwonokrzewu z miętą
- Rooibos Zielony - Herbata z czerwonokrzewu z trawą cytrynową



Od producenta:
"Rooibos Zielony to naturalnie ususzone, niepoddane procesowi fermentacji listki czerwonokrzewu afrykańskiego. ROOIBOS ZIELONY nie uległ procesom utleniania, dzięki czemu zawiera ogromne ilości witamin, utleniania, dzięki czemu zawiera ogromne ilości witamin, minerałów i innych mikroelementów. Bogaty w antyutleniacze, nie zawiera kofeiny dlatego jest idealnym napojem dla dzieci i kobiet w ciąży.

Mięta posiada znakomite właściwości dobroczynne, pozytywnie wpływa na organizm i jego zdrowie.
Połączenie delikatnego naturalnego smaku ROOIBOSA ZIELONEGO z intensywną i świeżą MIĘTĄ sprawiło, że herbata zyskała nowy wymiar smaku.
Rooibos zielony z miętą smakuje wyśmienicie podany zarówno na ciepło jak i na zimno. Jest to świetna baza do przygotowania orzeźwiających koktaili na upalne dni!
Spróbuj!

Trawa cytrynowa obok charakterystycznego świeżego, cytrusowego smaku znana jest ze swoich właściwości łagodzących i uspakajających.
Bogactwo naturalnych substancji zawartych w listkach ZIELONEGO ROOIBOSA w połączeniu ze smakiem TRAWY CYTRYNOWEJ to gwarancja niepowtarzalnych doznań smakowych.
Rooibos zielony z trawą cytrynową smakuje wyśmienicie podany zarówno na ciepło jak i na zimno. Jest to świetna baza do przygotowania orzeźwiających koktajli na upalne dni!
Spróbuj!
ROOIBOS.. za co lubimy tą herbatę?
  • Czerwono krzew ma słodki i owocowy smak, ale nie zawiera cukru, dlatego do herbaty nietrzeba dodawać cukru. Swoją słodycz zawdzięcza przede wszystkim flawonoidom*.
  • Rooibos może być z powodzeniem spożywany jako napój na zimno. Zdrowa i bezkofeinowa alternatywa dla napojów typu cola.
  • Bogate źródło minerałów.
  • Trzy filiżanki herbaty rooibos pokrywają 1/3 dziennego zapotrzebowania na żelazo. Dlatego świetnie nadaje się ona jako napój dla wegetarian, których dieta pozbawiona mięsa, może prowadzić do niedoborów żelaza
  • W Afryce Południowej rooibos jest stosowany z wielkim powodzeniem przy zwalczaniu kolek u niemowląt. Herbata rooibos jest jednym z elementów wyprawki dla malucha przy wyjściu ze szpitala.
  • Rooibos ułatwia zasypianie dorosłym i dzieciom – obecne w herbacie flawonoidy łagodzą stres, a także wpływają relaksująco u odprężająco.
  • Herbata rooibos jest bogatym źródłem przeciwutleniaczy, które pomagają chronić organizm przed wolnymi rodnikami. (Wolne rodniki - przyspieszają starzenie się skóry i organizmu, jak również są przyczyną wielu chorób zwyrodnieniowych, jak np.: zaćma, zapalenie stawów, cukrzyca, stwardnienie rozsiane, choroby serca, immunologiczne, choroba Alzheimera czy nowotwory.)
* Flawonoidom przypisuje się najwięcej właściwości zdrowotnych i wykorzystuje się je do leczenia szeregu dolegliwości. Związki flawonowe mają działanie antyoksydacyjne. Przypisuje się im również działanie uodparniające, ułatwiają także przyswajanie witamin. Zapobiegają utlenianiu witaminy C, zwiększając tym samym jej skuteczność."

 Moja opinia:
Obie herbaty zrobiły na mnie dobre wrażenie. Każda saszetka zapakowana jest osobno, dzięki czemu herbatka nie traci aromatu. Bardzo ładnie pachnie, jest aromatyczna w smaku. Dobrze gasi pragnienie co przy ostatniej upalnej temperaturze jest bardzo pożądane. Każde opakowanie zawiera po 25 torebek, można e zakupić już za 3,90 zł np. ze strony producenta: http://astra.sklep.pl
 Serdecznie polecam, warto spróbować, jeśli lubi się zielone herbaty.

środa, 30 lipca 2014

7 edycja testowania Face&Look

Dziś z trafiła w moje ręce bardzo wyczekiwana przesyłka z Face&Look:) Jej zawartość nie była dla mnie niespodzianką, ponieważ informacje o produktach były publikowane na portalu F&L. Tak wyglądają produkty do przetestowania:





Pierwszą rzeczą, którą otworzyłam są oczywiście perfumy:) 

Woda perfumowana JFENZI LILI ARDAGIO WOMEN
"Szyprowe perfumy dla kobiet. To zapach stworzony dla eleganckiej, pewnej siebie, niezależnej kobiety, która doskonale wie czego chce.

Linia głowy: liść czarnej porzeczki
Linia serca: frezja, róża majowa
Linia podstawy: wanilia, nuty drzewne, paczula, ambroksan"

Na jednym z portali wyczytałam, że jest to zapach zbliżony do Giorgio Armani Si, sama nie znam pierwowzoru, więc nie umie stwierdzić czy tak jest w rzeczywistości.

Zaraz po psiku na nadgarstku daje się mocno wyczuć czarną porzeczkę, choć dla mnie bardziej jest to owoc niż liść. Po chwili zapach ewoluuje i nabiera ciepła, otula, daje o sobie znać wanilia i paczula, w tle wyczuwam również kwiaty. Aromat utrzymuje się na moim ciele ok 4 godzin.
100ml flakonik kosztuje ok. 21 zł i jak za tą cenę zdecydowanie warto wypróbować.

Następnym produktem, który znalazłam w paczce jest Perfecta Dekoder Genów Młodości Krem matujący na dzień i noc 25+  mam 23 lata i cieszę się, że jeśli już dostaje krem przeciwzmarszczkowy, to nie jest on dla jeszcze wyższej kategorii wiekowej. Z dużą chęcią go przetestuję.

Trzecim produktem od Face&Look jest BOROWINA+BURSZTYN - Zmiękczająca maska krem do stóp ,łokci
i kolan
200g od BIO-LIFE. Przyznam się, że nigdy wcześniej nie próbowałam podobnego mazidełka
i mam nadzieję, że się polubimy.

Ostatnim produktem jest NEW HAIR SYSTEM odżywcza maska do włosów 250ml Artego. Moje włosy po ostatnim znęcaniu się nad nimi prostownicą i każdorazowym suszeniu wołają o pomoc i wiążę spore nadzieje, że ta maska będzie doskonałym dla nich lekarstwem.

Zabieram się za testowanie a Was zapraszam na stronęhttp://www.faceandlook.pl/boxy gdzie można zamówić pudełka pełne pełnowymiarowych produktów, a także uczestniczyć w konkursach organizowanych przez F&L;)

piątek, 25 lipca 2014

Long 4 Lashes - połowa 6-miesięcznej kuracji

Zawsze chciałam mieć dłuugie i gęste rzęsy, jednak nie bardzo uśmiechało mi się doczepianie, ponieważ bałam się, że klej może mnie uczulić, podrażniać. W skrócie to nie dla mnie.

29 kwietnia skuszona wielką promocją w Rossmanie (-49% na kosmetyki do makijażu oczu) zakupiłam odżywkę L4L - Long 4 Lashes:) Wiele o niej wcześniej czytałam w internecie i uległam. Za 4 dni mija 3 miesiąc codziennego nakładania jej na linię rzęs, a efekty są takie:




A to zdjęcie z 29.04 br.

Bimatoprost czyni cuda i ja widzę znaczną poprawę ich długości w stosunku do zdjęć z ostu sprzed kilku miesięcy:) Co najważniejsze nie podrażnia mi ani oczu ani powiek:) A kosztował w promocji 40zł z groszami. jest diablo wydajny:)
Rzęsy pomalowane moim odkryciem - tuszem Lovely Pump Up żółtym:)
Warto spróbować obu kosmetyków:)


PS. przepraszam za brwi:)

Powrót po przerwie i relacja z testów masełka Wild Argan Oil The Body Shop

Trochę mnie na tym blogu nie było z rożnych względów jednak powracam i chcę się podzielić wrażeniami z testowania masełka otrzymanego od The Body Shop, a mianowicie nowością Wild Argan Oil. Jest to mój pierwszy raz z kosmetykiem tej firmy i muszę przyznać, że zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie:)



Pierwsze co wręcz oczarowuje nas po otwarciu tego fikuśnego pojemniczka to uroczy, miodowy, ciepły zapach. Jest zdecydowanie apetyczny, a nawet relaksuje:) Konsystencja jest typowa dla masełek - zbita, tłusta, jednak pod wpływem ciepła naszego ciała łatwo daje się rozsmarować. Natychmiastowo się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy a jedynie jedwabiście gładką skórę otuloną pięknym zapachem. Jest to zdecydowanie jeden z najfajniejszych produktów ostatnimi czasy. który przyszło mi testować i przyznam się, że nabrałam ochoty na zakup całej serii:) Serdecznie polecam każdemu kto lubi odczuwać na swojej skórze działanie drogocennych olejków jak ten produkt z olejkiem arganowym.
Jeśli spodobała Wam się moja recenzja proszę zagłosujcie na mnie w aplikacji The Body Shop na Facebooku:)

czwartek, 20 marca 2014

Przygoda z pudełkami ShinyBox

Mam już w swojej kolekcji trzy pudełka ShinyBox:

Listopadowe:
Grudniowe:

i Marcowe (to już w ramach subskrypcji, którą mam zamiar kontynuować - no same zobaczcie;))
Więcej na temat tych świetnych pudełeczek można poczytać na stronie ShinyBox (niektóre archiwalne są nadal dostępne). A gdyby ktoś się skusił to zachęcam do zakupu przez mój link polecający http://shinybox.pl/?ref=94ba672 :)

Co do FEG - okazał się zwykłą wodą bezczelnie wlaną do pojemniczka i zafoliowaną na wzór oryginału... Ludzka bezczelność nie zna granic...

poniedziałek, 3 marca 2014

Odżywka FEG - efekt po 3 tygodniach

Nie wytrzymałam - chcę się dzisiaj podzielić zdjęciami po 21 dniach stosowania FEGu, który nakładam codziennie po demakijażu zaraz przed snem.

A oto on:
A przed:

Jak widać szału nie ma. Zaczynam się zastanawiać czy produkt nie jest oszukany... No nic, poczekam jeszcze trochę.

poniedziałek, 10 lutego 2014

FEG Eyelash Enhancer - początek stosowania i mały offtop;)

W dzisiejszym poście chciałabym się pochwalić zakupem odżywki - cud;) Wychwalanej pod niebiosa, kupowanej przez wiele osób, a co ważniejsze według wielu opinii skutecznej jak żadna inna. Dzisiaj pierwszy raz ją zastosuję, ponoć pierwsze efekty widać po około miesiącu, a ostateczny wzrost rzęsy osiągają po 16 tygodniach:)


Opis producenta:
"Odżywka posiada zestaw specjalnie dobranych składników, które nie tylko głęboko odżywiają, wzmacniają rzęsy, ale także stymulują ich wzrost. Efekt można zauważyć już po ok. czterech tygodniach systematycznego stosowania preparatu.
Składnikiem odżywki FEG, odpowiadającym za wzrost rzęs jest Bimatoprost. Ta substancja jest stosowana od wielu lat w okulistyce. Zaobserwowano, że u pacjentów leczonych preparatami zawierającymi Bimatoprost wystąpił nadmierny wzrost rzęs. Ten fakt wykorzystali producenci odżywki FEG, umieszczając Bimatoprost w składzie kosmetyku. Składnik ten stymuluje wzrost rzęs (indukuje fazę ich wzrostu) oraz hamuje proces wypadania.
W składzie FEG znajduje się także specjalnie dobrany zestaw naturalnych ekstraktów roślinnych o działaniu pielęgnacyjnym i kojącym delikatną skórę okolic oczu:
- ekstrakt z ogórka (działanie przeciwzapalne i kojące),
- ekstrakt z granatu (działa regenerująco, przeciwobrzękowo, łagodzi podrażnienia,
- zielona herbata (źródło antyoksydantów, działa nawilżająco),
- ekstrakt z pestek dyni (bogaty w fitosterole i rzadkie aminokwasy działa kojąco, wspomaga procesy odnowy skóry).
Formuła FEG Eyelash Enhancer została dodatkowo wzbogacona kompleksem witaminowym ( witamina A w postaci palmitynianu retinylu oraz witamina B12).
Odżywkę FEG wyróżnia gęsta konsystencja, która ułatwia nakładanie preparatu, uniemożliwiając spłynięcie do oka. Minimalizuje to powstawanie podrażnień. Stosowanie ułatwia bardzo wygodny i poręczny aplikator – wystarczy jedno, delikatne pociągnięcie u nasady powieki. Odżywkę FEG najlepiej jest stosować wieczorem, po wykonaniu demakijażu, na czystą i suchą skórę.
Serum jest oparte na naturalnych składnikach i całkowicie bezpieczne - nie wywołuje alergii ani zmian w kolorze siatkówki. Produkt został przebadany dermatologicznie (testy przeprowadzono w 2011 roku w Naval Medical Center w San Diego).
Jedno opakowanie serum wystarcza na ok. 5 miesięcy kuracji."

Mam nadzieję, że się sprawdzi i zadziwią mnie efekty kuracji:)

A to moje rzęsy obecnie (przepraszam za brwi):)
bez makijażu:
umalowane:


A teraz czas na offtopy;)
Mam dylemat co zrobić z moimi włosami;/ Są dwie opcje: albo ściąć, albo potraktować je Encanto (czego się boję zrobić sama, a z racji ich gęstości fryzjer doprowadziłby mnie do bankructwa:()
Obecnie prezentują się tak:
I czasami tak:



I boję się, że po wycieniowaniu nie dość że będą się kręcić, to jeszcze nie dadzą się tak uczesać;/ Czasami mam ochotę obciąć je tak:
Tyle że u mnie nie wyglądałoby to tak dobrze...

Po wczorajszym wieczorze nie mogę nie wspomnieć o Kamilu Stochu, za którego trzymałam kciuki od 2003 roku, wkurzałam się, frustrowałam wraz z nim gdy tyle razy nie wychodziło. Dziś jestem tak strasznie dumna, stało się to, o czym nie śmiałam myśleć, a co dopiero mówić. Wytrzymał presję, szum medialny i zrobił coś, co nie udało się żadnemu polskiemu skoczkowi - jako lider Pucharu Świata wygrał olimpijskie złoto! Boję się myśleć co będzie na dużej skoczni w przyszłą sobotę, nie odważę się gdybać o występie drużyny w poniedziałek. Jedno jest pewne, znów będą niesamowite emocje:)
Wielkie gratulacje również dla Maćka Kota, choć on sam jest niezadowolony z 7 miejsca, ale taka sportowa złość pozwoli mu daleko zajść i oczywiście dla Jaśka Ziobry - dobra robota chłopaki!

Ten 2014 rok zapowiada się bardzo dobrze - zdałam koszmarną sesję, teraz jest złoto igrzysk dla mojego ulubionego zawodnika (może dlatego ulubionego bo w pewien sposób mamy podobną psychikę), a już we wrześniu MŚ siatkarzy w Polsce (moja druga miłość) i zrobię co się da by na nich być!:)