wtorek, 9 lipca 2013

Moje ulubione kosmetyki do makijażu

Dzisiaj chciałabym opisać czterech moich ulubieńców codziennego makijażu;)

- Wygładzająca baza pod makijaż Oriflame Beauty Perfecting Face Primer
- Podkład matujący Avon mattifying foundation - odcień IVORY
-  Puder matujący prasowany Kobo Professional Matt Powder - 301 PALE BEIGE
- Pogrubiający tusz do rzęs Astor BIG & Beautiful PLAY IT BIG Lash Extension Mascara


Zacznę od bazy Oriflame, którą kupiłam w promocji za niecałe 16 zł. Wcześniej testowałam rożne próbki (szczególnie podobała mi się ta oferowana przez firmę Soraya, ale której cena jest sporo wyższa). Kosmetyk spełnia swoje zadanie - wygładza cerę, podkład łatwo się po niej rozprowadza, w dodatku nie pachnie tak bardzo chemicznie, raczej delikatnie. Nie uczula, utrzymuje makijaż na skórze przez cały dzień. Myślę, że za tą cenę warto go nabyć. Jedyne ale to mała wydajność.

Podkład Avonu kupiłam skuszona ceną promocyjną (14.90 zł) i od razu mi się spodobał. Mam bardzo bladą cerę, a najjaśniejsze odcienie poprzednich podkładów m. in. AA czy Synergen były stanowczo za ciemne i powodowały u mnie efekt maski, odznaczały się na granicy szyi i twarzy. W tym wypadku to nie występuje - odcień IVORY jest bardzo jasny, stapia się z moim naturalnym kolorytem cery a do tego ładnie matuje czoło i nos, nie zapycha! W dodatku jest bardzo wydajny i dzięki miękkiej tubce łatwo się go dozuje. Gorąco polecam!

Puder Kobo jak zapewnia na opakowaniu producent jest idealny do wykończenia i korekty makijażu w ciągu dnia. Nadaje skórze aksamitny, naturalny wygląd na wiele godzin. Lekka formuła idealnie łączy się ze skórą, umożliwiając jej swobodne oddychanie. Całkowicie się z tym zgadzam, w dodatku ma jasny odcień, nie tworzy efektu maski;) Nie zapycha. Kupiłam go okazyjnie za 13.90 zł i to był strzał w dziesiątkę;)

Tusz do rzęs Astora skusiłam się na zakup dzięki okazyjnej cenie dnia w Drogerii Natura (16,99 zł) nie czytając wcześniej opinii i głębiej się nie zastanawiając. Dopiero potem zorientowałam się jak sprzeczne opinie o nim krążą. Z wahaniem przystąpiłam do testowania i o dziwo ani nie osypuje się z rzęs, ani zawarte w nim włókna nie wpadają mi do oczu:) Ma ładny czarny odcień, a już po nałożeniu dwóch warstw moje rzęsy są o drugie tyle dłuższe;) Nie uczula, nie szczypią mnie po nim oczy, nie zasycha;) Nie wiem skąd tak wiele złych o nim opinii, ponieważ mnie niesamowicie przypadł do gustu. Daje lepszy efekt niż mój Maybelline Colossal Volum'Express Waterproof - wodoodporny tusz pogrubiający do rzęs, który nie daje tak spektakularnego efektu wydłużenia i zagęszczenia rzęs, jest za to bardzo trudny do zmycia i dlatego nadal pozostaje w mojej kosmetyczce;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz