czwartek, 20 marca 2014

Przygoda z pudełkami ShinyBox

Mam już w swojej kolekcji trzy pudełka ShinyBox:

Listopadowe:
Grudniowe:

i Marcowe (to już w ramach subskrypcji, którą mam zamiar kontynuować - no same zobaczcie;))
Więcej na temat tych świetnych pudełeczek można poczytać na stronie ShinyBox (niektóre archiwalne są nadal dostępne). A gdyby ktoś się skusił to zachęcam do zakupu przez mój link polecający http://shinybox.pl/?ref=94ba672 :)

Co do FEG - okazał się zwykłą wodą bezczelnie wlaną do pojemniczka i zafoliowaną na wzór oryginału... Ludzka bezczelność nie zna granic...

6 komentarzy:

  1. Jeszcze nigdy nie kupiłam żadnego Boxa, może się na jakis w końcu skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę,że zawartość jest ciekawa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często można w nich znaleźć fajne rzeczy w okazyjnych cenach:) Zachęcam do skorzystania z mojego linku polecającego do ShinyBox z paska bocznego:)

      Usuń
  3. Nigdy nie kupowałam tego pudełka :)

    Obserwuję i zapraszam do mnie :) worldpinklipstick.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są takie edycje kiedy naprawdę warto:) Sama czekam na ujawnienie zawartości:)

      Usuń